Muzeum Min w Kambodży

Pamiętam kiedy zobaczyłam kilka lat temu dokument o mężczyźnie, który własnymi rękami rozminowuje miny w Kambodży. Który w ten sposób odkupuje własne grzechy i stara się odgonić koszmary z przeszłości. Bo te same ręce wcześniej te miny zastawiały, skazując tysiące albo i miliony ludzi na ból i cierpienie.
Pomyślałam wtedy, że to niesamowita postać, i że bardzo chciałabym odwiedzić muzeum które stworzył wraz z żoną. I oto jesteśmy, w Landmines Museum czyli Muzeum min przeciwpiechotnych.

Czytaj dalej „Muzeum Min w Kambodży”

Witaj Kambodżo!

Chyba jesteśmy masochistami, bo znów wsiedliśmy w pociąg. Ale nie, w sumie lubimy ten środek transportu. Jest w nim coś pociągającego – stukot kół o tory, kołysanie, zmieniający się ciągle krajobraz, no i ten zapach z klopa..! I to że jak tylko usiądzie się na swoim miejscu, od razu chce się jeść. Czytaj dalej „Witaj Kambodżo!”