Niestety komputer odmówił nam współpracy, i poniższy post został stworzony na komórce. Za wszelkie błędy proszę winić małe klawisze i duże paluchy.
Siedzimy w łódce którą mamy dopłynąć do oddalonej o godzinę wioski Muang Ngoy. Brody opieramy na kolanach, ciało przy ciele, plecak na plecaku tak, że nie widać kapitana. Czytaj dalej „Muang Ngoy- mała wioska, dużo przeżyć”