I oto są…te ostatnie chwile na ziemi australijskiej. Ostatnie zwiedzanie dużego miasta. Jeszcze jedno spojrzenie na wybrzeże, piękne plaże i wysokie fale po których pływają surferzy. Ostatni spacer do latarni morskiej, i odpoczynek w cieniu drzew w parku narodowym. To czas napawania się spokojem małego miasteczka. Czytaj dalej „Surferzy, marihuana i długie plaże, czyli jedziemy do Brisbane”